wtorek, 19 listopada 2013

3 sposoby na kobietę i moje miasto z innej strony.

Witajcie! (;
Obiecana pani ze wcześniejszego posta już jakiś czas zeskanowana czekała na pendrivi'e na wrzucenie do sieci ale w międzyczasie wyklarował mi się pewien eksperyment. Postanowiłam narysować portrety kobiet każdy inną techniką... o ile ołówek nie był dla mnie nowością to kolorowe cienkopisy były nie lada wyzwaniem. Efekty poniżej ;)




Panie jak na razie powstały tylko trzy ale przecież jeszcze tyle technik przede mną...! (I tyle wykładów na których nie trzeba notować :p )

Odkąd przeniosłam się do mieszkania na śródmieściu nagle moim oczom ukazują się widoki, o których nigdy wcześniej nie miałam pojęcia. Dziś na przykład szukając odpowiedzi na temat trzeciego projektu z projektowania odkryłam dwie urokliwe uliczki, których nie widziałam nigdy a przecież były tak niedaleko mojego liceum...



Człowiek poznaje Gliwice przez całe życie.

Dzisiaj znów tak dosyć krótko ale studia nie są łaskawe dla "pierwszosemestrzaków" zwłaszcza na kierunku gdzie szrafowanie, CADowanie i wycinanko-klejenie to codzienność.

A ta piosenka jest po prostu cudowna.


PS. Jestem mistrzem propagandy :P