poniedziałek, 20 czerwca 2016

Kartki ślubne cz. I

Ahoj! Wiosna już się kończy to też zaczyna się sezon ślubny :) Dzisiaj chciałam Wam pokazać pierwsze tegoroczne kartki wykonane na zamówienie.

Jako bazę wykorzystałam papiery z kolekcji Lemoncraft "Nie zapomnij mnie", które to udało mi się kupić na swoim pierwszym w życiu scrapowym zlocie - Papiorzanym Combrze w Katowicach. (Tutaj powinno pojawić się kilka zdjęć ze zlotu ale byłam tak zaaferowana wszystkim innym, że nie zrobiłam ani jednego :c )






Z białą farbą wykorzystaną na kartkach wiąże się pewna anegdotka... Mieszkając to w domu, to w akademiku często zdarza mi się mieć połowę narzędzi w jednym miejscu, a drugą połowę w drugim. Niestety ciężko jest to kontrolować. I tak szczęśliwa i pełna zapału spakowałam się do akademika z papierami, już poklejonymi kwiatami, tekturkami itd. Zapomniałam na śmierć, że przecież malarstwo skończyliśmy na studiach rok wcześniej i niestety zarówno ja, jak i moi znajomi z roku nie posiadali ani skrawka białej farby akrylowej w tubce. Jednak... moi uluieni koledzy z zaprzyjaźnionego pokoju malowali swoje gniazdko pół roku wcześniej i mieli jeszcze ogromne opakowanie białej farby do ścian. W zasadzie też akryl... :p Przerzuciłam trochę na denko od słoika i poradziłam sobie jakoś. :)





Która kartka Wam się najbardziej podoba? Mi chyba najbardziej ta pierwsza. Lecę zdawać sesję, poprawiać portfolio i uzupełniać swój album kieszonkowy. :) Trzymajcie się ciepło i łapcie Fisza, który ostatnio nie chce wyjść z mojej głowy!


czwartek, 2 czerwca 2016

Komiks urodzinowy: Ostatni Koszmar

Ahoj! Jak pamiętacie w zeszłym roku robiłam dziwne średniowieczne okładki. Dzisiaj pokażę wam zawartość książeczki, którą przygotowałam z przyjaciółmi. Tak dokładnie to zajmiemy się komiksem, który skrywał się za tajemniczym reliefem z ludzkim mózgiem.

Czas na drobne wyjaśnienia - taka okładka może wydawać się trochę makabryczna jednak była niezbędna. Historia zaczyna się jakieś 6-7 lat temu kiedy to z dwiema przyjaciółkami (zainspirowane innymi znajomymi) postanowiłyśmy "stać się jednością" i każda z nas ma przypisany inny element ludzkiego ciała. I tak oto najmłodsza kompanka stała się naszym mózgiem. Przez lata się rozwijała a w liceum trafiła do klasy mat-fiz gdzie dzielnie walczyła z matematyką. Tak docieramy do kwietnia 2015 roku, gdzie solenizantka szykuje się do matur i rozszerzonej matmy. Jakiż inny komiks moglibyśmy stworzyć niż ten o ciężkiej walce z zadaniami?! ;)



Tym razem do naszego urodzinowo-komiksowego teamu (Michał i ja) dołączyła wcześniejsza solenizantka (która dostała komiks ze Średniowiecznym Miasteczkiem oraz zrobiła grafikę nagłówkową na tego bloga). Mam nadzieję, że nasza wspólna praca spodoba się Wam. :)








Tego najbardziej rozkosznego Zorda zaprojektowała i narysowała nasza wcześniej już wspominana bardzo zdolna Jomar. Cały projekt komiksowy wspominam bardzo dobrze i mam nadzieję, że uda nam się wspólnie jeszcze kiedyś coś stworzyć. Co prawda prezent trafił do solenizantki 2 miesiące po dniu urodzin ale prezent naprawdę się spodobał obdarowanej.

Na koniec pozostawiam Was z zespołem, który odkryłam dopiero kilka tygodni temu a ma przeuroczą nazwę. :) Do następnego posta!

 
 
PS. Pierwsza i ostatnia strona jest moja :)