Lineart wykonany cienkopisem następnie zeskanowany i kolor robiony już w komputerze z pewnymi niedogodnościami :p W tym samym czasie moja rodzina bardzo chciała oglać film przez co musiałam z telewizorem współdzielić ekran i jak się okazało tablet wtedy dzieli się także na pół przez co wysokość pola roboczego nie zmienia się ale szerokość tak (czyli jakby wszystko się kurczy i operowanie na takim tablecie jest naprawdę trudne i mozolne). No ale takie są uroki walki z deadlinem... :p
Poniżej prezentacja etykiet już w całej okazałości :)
A tak poza tym to w ten weekend byłam w górach (Beskid Śląski) gdzie zastała nas cudowna słoneczna pogoda. Jednak po całym dniu wędrowania mam straszne zakwasy >:
Dzisiaj może trochę krótko ale musiałam się pochwalić... btw zostałam mianowana na nadwornego grafika domowego browaru z czego też się bardzo cieszę (no i może dzięki temu powstaną nowe grafiki do pokazania na blogu) i wgl zapraszam wszystkich na Piwną Zwrotnicę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz