niedziela, 3 lutego 2013

365, pałace, zamki i inne różności czyli to co tygrysy lubią najbardziej.

Hej, dawno nic nie wrzucałam na bloga. To w cale nie jest tak, że zapomniałam o nim czy coś. Problem polega na tym, że im dłużej nic nie wrzucam tym bardziej myślę nad jakąś ambitną notką, zbieram materiały, zdjęcia itd i ciągle wydaje mi się to "jeszcze nie to" - za słabe, bez sensu niekompletne. Chciałam jakoś podsumować rok 2012 ale gdy otworzyłam Picasę liczba różnych ciekawych zdjeć mnie przytłoczyła. Jestem kompletnie niezorganizowana oraz nie ogarnięta. Żeby jednak jakoś brnąć wciąż do przodu z działalnością blogową, jakąś systematycznością, motywacją (COKOLWIEK!) postanowiłam podjąć się projektu 365 - codziennie po jednym zdjęciu. Wydaje mi się, ze jest to w miarę proste do utrzymania ponieważ założyłam sobie, ze będą to zdjęcia z różnych dziwnych albo właśnie takich codziennych chwil mojego życia wszystkie wykonane komórką. Dzięki czemu nie są jakieś bardzo wydumane, sztuczne, ustawiane itd. Dzieje się coś ciekawego, albo właśnie nic się nie dzieje - wyciągam komórkę i cyk. Bez żadnego zrzucania na komputer, przerabiania kadrowania, tak jak komórka zrobiła, leci w świat (tzn w internet :p ). Moje próby wytrwania jak najdłużej w tym postanowieniu można znaleźć tu. Co więcej jestem teraz w tym przełomowym momencie - koniec trzeciej klasy, matura, następnie te "najdłuższe wakacje w życiu" i początek studiów (oby!). Wydaje mi sie to być naprawdę odpowiedni i ciekawy moment w życiu na właśnie taki roczny projekt. Zobaczymy co z tego wyjdzie ;)

A teraz coś z moich rysunkowych nowości. Od września chodzę na kurs przygotowawczy na architekturę prowadzony na Politechnice Śląskiej. Oto kilka prób zmierzenia się z zadaniem, perspektywą, prostymi liniami, ołówkiem, kolorami i formatem 50x70 i ograniczonym czasem wynoszącym tylko 3 godziny. Ostrzegam, że perspektywa możne być niestety trochę spaczona przez szeroki kąt obiektywu.

"Baśniowy zamek w kolorze" - dla mnie inspiracją był pałac z gry Prince of Persia; ołówek + 3 kredki (fiolet, pomarańcz i żółć)

 "Zamek Choreszków wg. czytanego tekstu" - miała być atmosfera i mgła

"Latarnia morska"- przy pomocy kilku kserówek


A na zakończenie piosenka, aby pozytywnie zacząć niedzielne popołudnie ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz