niedziela, 17 marca 2013

Miejsca najbliższe mojemu sercu: parapet


Dzisiaj chciałabym trochę napisać o swojej części parapetu (druga część należy do mojej siostry). Z pozoru mogłoby się wydawać, że jest to zwykły bałagan jednak wszystko tu jest bardzo przemyślane i nie mogłabym pozbyć się ani jednej rzeczy. Do dzieła! (:

1. Plakietka mojego szczepu - 6 Szczepu PANGEA natomiast pod spodem znajdują się jedne z moich najukochańszych pieczątek - 15 pieczątek z motylkami zakupione kiedyś właściwie przypadkiem w Biedronce na obozie harcerskim.

2. Poduszki (tusze) do stempli. Mam już żółty, pomarańczowy, czerwony x2, czarny, turkusowy i 2 zestawy 4 mniejszych poduszek. W najbliższym czasie przedstawię ich zastosowanie (;

3. Ulubiony lakier do paznokci, bardzo szybko schnie i ma śliczny kolor.

4. Kolekcja moich pędzli w słoiczku z papierowymi gwiazdkami. Najbardziej lubię te ze sztucznego włókna (np. ten duży, pomarańczowy)..

5. Figurka do rysowania z IKEI, szczerze mówiąc raz chyba tylko używałam ale nie potrafiłabym się jego pozbyć (no i pomaga czasami mojej siostrze).

6. Rozpylacz z farbką (mieszanka domowej roboty: woda + farbka metaliczna + trochę tempery żółtej), oryginalnie był to rozpylacz na słodki soczek (ach te sklepiki szkolne :p).

7. Perfect Pearls Mist - miętowa mgiełka. Ciągle staram się ją okiełznać, efekty też niebawem.

8. Taśmy dekoracyjne. Aktualnie mam ich 11. Poniżej zbliżenie na niektóre. Inną można zauważyć w nagłówku mojego bloga. Są takie śliczne, że naprawdę boję się ich używać i na razie stoją sobie (prawie) nietknięte.


9. Kolaż zdjęć związanych z 6 Szczepem PANGEA, ach te wspomnienia...

10. Ulubiony klej do Decoupage'u używany właściwie do wszystkiego (np do robienia kalendarzy (; )

11. Szklana butelka z Coca Coli, która była mi potrzebna do wykonania jednego z zadań na rysunek w MDKu. Ćwiczenie nie było aż takie trudne jak zdobycie szklanej butelki - ta nawet była bez etykietki dlatego ma w szkle wytłoczone napisy. Przepiękna w tych swoich kobiecych, okrągłych kształtach.

12. Wkłady do ołówka automatycznego wyprodukowane w Czechosłowacji, teraz już trudno takie dostać ze względu na grubość.

13. Obiektyw do Canona, ok teraz już go tam nie ma, bo wrócił do swojej torby.

14. Pelargonia, która kiedyś zawitała (w ramach przesadzania kwiatków) w moim pokoju i została  już na stałe.

15. Zdjęcie z NATcon'a z dwiema znajomymi.

Idę teraz robić dalej porządki na komputerze (w ciągu 15 minut udało mi się uzyskać 39 GB wolnego miejsca po odinstalowaniu kilku gier - tyle wygrać! :D ). Piosenka, pozdrowienia dla wszystkich,  do następnej! (;


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz