Witajcie! Zgodnie z obietnicą dziś napiszę trochę o jednej ze swoich ukochanych postaci. Ireth, bo tak się nazywa powstała razem z Jack'iem 2 lata temu w zeszycie z chemii. Kolejny jej rysunek pojawił się na się na serwetce jednorazowej na weselu mojego kuzyna.
Ireth jest faunem, na czas nauki przeniosła się do królestwa ludzi, gdzie panuje największa tolerancja rasowa i najwyższy poziom edukacji. Jej chłopak to Jack, razem mieszkają w małym dwupokojowym mieszkanku.
O jej rodzinie niewiele wiadomo ponieważ decyzja o wyjeździe z jej
ojczystego kraju równała się z zerwaniem stosunków z krewnymi. Utrzymuje
się z kredytu studenckiego i czasem gdzieś pracuje (głównie pomaga w
sklepie z antykami). W swoim pokoju hoduje wiele gatunków roślin, w
większości leczniczych, dzięki którym szybko leczy rany Jack'a.
Ireth jest z natury nieśmiała, spokojna i pogodna jednak czasami robi szalone rzeczy. Ostatnio zdecydowała się na odważny krok w swoim życiu i zrobiła sobie dwa kolczyki. Wadę wzroku ma od urodzenia, a naturalnym kolorem włosów, jest różowy.
Ireth jest jedną z moich ulubionych postaci. Wybaczcie za tak kiepski opis postaci, nigdy wcześniej nie próbowałam o niej napisać na dodatek nie chcę zdradzać aż nadto ponieważ pracuję aktualnie nad pewnym komiksem (proszę, żeby się udało, proszę, proszę, proszę!) i szczegóły będą wkrótce ;)
Mój różowo-włosy faun należy do "Rainbow Team" czyli w dużym skrócie grupy moich OC'ów, którzy charakteryzują się tym, że każdego członka kolor włosów jest inny :p
Dziękuję za wszystkie komentarze są dla mnie wielkim skarbem, trochę przepraszam, że nie odpisuję ale jakoś tak... nigdy nie wiem co odpisać... anyway, dziękuję! C: Na dobranoc Myslivitz. Ostatnio ciągle siedzą mi w głowie...
PS. Co sądzicie o jej spodniach na pierwszym obrazku? Trochę poeksperymentowałam z nimi ^^
PS 2. Jak teraz patrzę na te szkice sprzed roku rety, w którym miejscu Jack ma uszy?! :o
Witaj, zostałam nominowana, wyróżniona, czy jakoś tak. Trochę z tym zabawy, ale od czasu do czasu pobawić się można, więc zapraszam Cię do mnie po tzw. "Wyróżnienie".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam