W sobotę 15. lutego odbyło się spotkanie szyciowe w Katowicach na Giszowcu. Mój pierwszy raz na takim spotkaniu. Moje próby szycia można zobaczyć pod tym tagiem. Szaleństw zbyt dużych nie ma i na dodatek większość robione ręcznie. To raczej mama jest od okiełznywania maszyny w naszym domu. Ale pomimo tego zdecydowałam się jednak pojechać - walczyć z maszyną oraz z nieśmiałością. Tematem przewodnim było wszywanie zamka krytego (czym zajęła się mama) a następnie uczyłyśmy się także wszywać zamek zwykły (czym zajęłam się ja).
Oto mój pierwszy w życiu wszyty zamek.
Wszystkie osoby na tym spotkaniu były cudowne, sympatyczne i bardzo pomocne C: Mam nadzieję, że uda mi się w przyszłości pojawić jeszcze na spotkaniach tego typu. I może ujawnią się we mnie geny babci krawcowej? :P
Poniżej kilka zdjęć ze spotkania.
uczestniczki: Zapomniana Pracownia, Susanna szyje, Malowanki Krychy
Na jednym zdjęciu widać stopkę, którą muszę sobie kupić, tylko jak na razie jeszcze nie znalazłam gdzie !!!
OdpowiedzUsuń